Gmina Kłobuck, powiat kłobucki, woj. śląskie



Najnowsze wpisy na forach lokalnych:


Kłobuck » Re: Business english - w katowicach
Jak zadbać o wizytówkę twojej firmy w google? [LINK]

Kłobuck » Re: Praca w Holandii
Negatywne opinie o twojej firmie? Dowiedz się jak reagować! [LINK]

Kłobuck » Re: Pozycjonowanie stron www Kłobuck
Tak dotrze do Ciebie wielu nowych klientów! [LINK]

Kłobuck » Pracodawca rodem z horroru
Każdy z nas pracował w firmie, która w jego ocenie zasługiwała na miano najgorszej na świecie. Powiem krótko, kto nie pracował w kłobuckim AveNET nie ma pojęcia, czym jest potworny pracodawca. Agencja pozornie wydaje się przeciętnym i całkiem przyjaznym miejscem. Pracodawcy (wspólnicy Grzegorz i Ewelina) stwarzają wrażenie uprzejmych i profesjonalnych. Pracownikowi obiecuje się umowę o pracę, złote góry, rewelacyjne zarobki, premie i inne cuda. Następnie okazuje się, że oferta którą przedstawiano nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Praca jest zawsze na staż z PUP, bon zatrudnieniowy, dofinansowanie na utworzenie stanowiska pracy, prace interwencyjne, albo na czarno. Powodem ma być absolutnie zawsze chwilowy" brak pieniędzy, mniejsze obroty, czy też inna bliżej nieokreślona katastrofa. Wszystko okraszone skruszoną miną Eweliny, a czasami nawet łzami. Frajer się zgadza. No bo przecież taka fajna robota. Sztuczna atmosfera wzajemnego szacunku i pozytywnego podejścia do pracownika, trwa od momentu zatrudnienia przez jakieś trzy do czterech tygodni. Potem się zaczyna. Szef uwielbia drzeć pysk na pracowników z powodów kompletnie irracjonalnych. Odzywki per: idioto, półgłówku, półmózgu, debilu to chleb powszedni. Nie ma zahamowań. Ciągłe grożenie wyrzuceniem to też norma. Jesteś chory? Szefowa da ci witaminę C 1000mg i każe łykać po jednej co dwie godziny. A jeśli mimo tej rozwalającej wątrobę kuracji i tak ledwo stoisz na nogach? Nieważne! Masz się doczołgać, a w pracy i tak będziesz! " L4? Nie polecam... Po powrocie do pracy będziesz traktowany jak trędowaty. Nie możesz wtedy liczyć na uśmiech i dobre słowo, najwyżej na pogardliwe spojrzenia. Sytuacja napina się zawsze z końcem miesiąca. Szefowa zaczyna zachowywać się jak nawiedzona histeryczka. Bieganie, pokrzykiwanie i bezsensowne popędzanie to norma. A potem pada magiczne hasło: nie mamy pieniędzy, wypłukaliśmy się nawet z prywatnych oszczędności, żeby każdemu z was jakieś pieniądze dać. No i okazuje się, że wypłaty masz o dwie czy trzy stówki mniej, a nadgodziny (które są normą) będą do odbioru a nie płatne. Fakt, że potem są fochy jak chcesz odebrać, pozwolę sobie pominąć. Hitem są też kamery. Zgodnie z polskim prawem pracodawca ma prawo rejestrować obraz w miejscu pracy, poza szatnią i pomieszczeniem socjalnym (których w tej firmie nie ma- jesz tam gdzie robisz w kompletnym syfie). Otóż Grzegorzowi to nie wystarczy, on rejestruje również dźwięk, a później słucha sobie w domu o czym pracownicy rozmawiali, albo czy nie mieli czelności komentować niepełnych wypłat, o których swoją drogą mają od szefostwa zakaz rozmawiać. Także rozmowy tylko na zewnątrz na papierosku... A stop! Nie pogadacie na fajce, bo się połapali, że wtedy rozmawiacie nie wiadomo o czym, więc jest zakaz wychodzenia razem. Palenie tylko pojedynczo. Słów parę o samych obowiązkach? To jest praca marzeń, nawet za najniższą krajową. Lekka, miła i przyjemna. Liczyć trzeba się jednak z tym, że klientów się nagminnie oszukuje, dając im np. gorszej jakości folię ploterową, mimo że zapłacili za co innego. Naturalnie klient nie jest informowany o otrzymaniu kiepskiej jakości zamiennika. Niektóre rzeczy firma ma w dupie, nastawiając się jedynie na dojenie klienta z dużym zleceniem (ceny są okropnie zawyżone, bo przecież w pobliżu nie ma drugiej agencji, więc klient łaski nie robi tylko przyjdzie do nich). Nie raz pracownicy usłyszeli na mieście, że pracują u złodzieja, oszusta i krętacza. Cóż... Na opinię pracuje się samemu. Kiedy w końcu człowiek dochodzi do wniosku, że pora stamtąd uciekać, powstaje mniej lub bardziej zasłużona legenda firmowa na temat byłego pracownika, który był leniwy, niedokładny, niewdzięczny, a sama firma niemal przez niego upadła. Jeśli tam pracowałeś, to na pewno o tobie gadają i daję sobie uciąć rękę, że nie mówią nic dobrego. A potem? Idziesz gdzie indziej i okazuje się, że można dostać umowę o pracę, na dodatek na cały etat, że można mieć dwa tygodnie urlopu, że pensja w całości przychodzi na czas i nikt nie płacze, że go nie stać. Nikt ci nie ubliża i cię nie podsłuchuje. Da się. AveNET należy omijać szerokim łukiem. Ci Janusze biznesu powinni przepaść za wyzysk i okradanie swoich pracowników. Jeśli jesteś zdesperowany, lepiej sobie odpuść. Twoje zdrowie fizyczne, a przede wszystkim psychiczne jest najważniejsze.

Kłobuck » Pozycjonowanie stron www Kłobuck
Wiem od znajomych, że dzisiaj nie ruszę mojej strony www bez dobrego pozycjonowania. Polecacie kogoś, kto się tym zajmie? Mam małą firmę w Kłobucku i chodzi mi o jakieś dobre frazy lokalne. Czy [LINK] mi w tym pomoże?

Kłobuck » Business english - w katowicach
Szukam szkoły językowej, która specjalizuje się w kursach business english. Koniecznie Katowice. Polecacie coś? Jakie opinie ma [LINK] ?

Kłobuck » Junkers
Nie mogę sobie poradzić z wyciekiem wody z junkersa - jaki serwis polecacie? Czy ktoś korzystał z [LINK] z Częstochowy?

Kłobuck » Praca w Holandii
Poszukujemy osób do pracy w Holandii. Agencja Pośrednictwa Pracy Job Partner.Olesno ul. Sądowa 8, 46-300 Olesno Tel. 34 358 20 35. Nr. Zezwolenia 522. Zainteresowanych prosimy o wypełnienie formularza zgłoszeniowego na [LINK]

Kłobuck » Praca w Holandii
Poszukujemy osób do pracy w Holandii. Agencja Pośrednictwa Pracy Job Partner.Olesno ul. Sądowa 8, 46-300 Olesno Tel. 34 358 20 35. Nr. Zezwolenia 522. Zainteresowanych prosimy o wypełnienie formularza zgłoszeniowego na [LINK]

Kłobuck » Korepetycje z angielskiego w Cze-wie
Szczegóły tylko mailem: [email protected]

Kłobuck » Akcja darmowe korepetycje w Częstochowie
Szczegóły tylko mailem:  [email protected]